Twoja charakterystyka
Marzanna (Marza, Mara, Morena, Morana) to jedno z najstarszych bóstw słowiańskiego panteonu, o czym świadczy jej kult rozpowszechniony zarówno wśród Słowian Wschodnich, jak i Zachodnich czy Południowych. Współcześnie opisywana jako personifikacja zimy i śmierci, uwiądu i rozkładu, czasem czarów i magii. Jest to o tyle uzasadnione, że Marzanna patronuje w szczególny sposób jesienno-zimowej połowie roku wegetacyjnego. W marcu składa się jej ofiarę, prosząc by odeszła i wzywa się Dziewannę (siostrę? córkę Marzanny? drugie oblicze Bogini?)
W dawnych czasach Morana musiała mieć znacznie szerszą dziedzinę działalności. Zarówno imię, jak sama i Bogini wykazuje liczne podobieństwa z celtycką Morrigan, boginią miłości, wojny i nowego początku oraz Marsem, etruskim (a później rzymskim) bogiem wegetacji, płodności i... nowego początku, a w późniejszym okresie - wojny.
Kronikarze Zachodnich Słowian opisują ją jako przychylne ludziom bóstwo, Panią urodzaju, płodności, cyklu narodzin i śmierci, porównują do Demeter, Prozerpiny i Hekate. Można więc przyjąć, że Marzanna jest jedną z hipostaz Wielkiej Matki, Matki-Ziemi, być może jej mrocznym, tajemniczym obliczem. Bo ziemia ma swoją radosną, ale i smutną symbolikę. W ciemności gleby, pod pierzyną ze śniegu dojrzewa ziarno, tak jak w ciemności matczynego łona dojrzewa dziecko. Ziemia nam daje życie, nosi nas, karmi, wyciąga z ciała choroby i... do niej wracamy, do jej czarnego łona, gdy jesteśmy już martwi.
Późna jesień nie nastraja do optymizmu, raczej do rozmyślań o nieuchronnym przemijaniu wszystkiego. Ptaki odleciały, zwierzęta się pochowały, tu i ówdzie spadł już pierwszy śnieg. Opadłe liście i owoce gniją, ogołocona roślinność odsłania martwe, sine, stojące wody, królestwo Morany. Czarne noce zdają się nie mieć końca, przeraźliwie wyje wiatr w kominie, dudni o szyby deszcz. Kto nie musi, nie wychodzi z ciepłego domu. W te dni natura nam nie sprzyja, ludzie są zdani tylko na siebie.
Prawdopodobnie dlatego podopieczni Marzanny to najsilniejsze osobowości słowiańskiego horoskopu. Dysponują skrytą, tajemną, niemal magiczną siłą. Nadzwyczaj cierpliwi, zdyscyplinowani i uparci w dążeniu do celu. Rzadko się denerwują czy niepokoją - wiedzą, że prędzej czy później i tak wezmą, czego chcą. Zawsze gotowi do analizowania życia i jego zawiłości. Ich wewnętrzną moc widać najlepiej w trudnych sytuacjach - przeciwności losu witają skoncentrowani, zebrawszy w sobie wszystkie siły, by je pokonać. Przeszkody ich nie zniechęcają, strach jest im obcy. Charakterystyczna dla nich bezkompromisowość może w niesprzyjających warunkach przerodzić się w brak litości, a nawet mściwość.
Powołaniem urodzonych w tym okresie jest zajęcie się medycyną, uzdrawianiem, zwłaszcza chirurgią lub anestezjologią, w czym pomagać im będą ich żelazne nerwy i stoicyzm. Rozumieją ukryte przyczyny chorób, a powiada się też, że potrafią czasem umarłego wyrwać Kostusze spod kosy. Sami też są w szczególny sposób chronieni, wychodzą cało z nawet najbardziej katastrofalnych sytuacji. Jeśli urodziłeś się pod tym znakiem, pisane Ci jest długie życie, do późnej starości lecz w doskonałej fizycznej formie.
Miłość to dla Ciebie forma walki, nawet w przyjaźni nie potrafisz całkiem zapomnieć o konkurencji. Masz silnie indywidualistyczne poglądy i lubisz prowokować dramatyczne, niebezpieczne sytuacje po to tylko, by zobaczyć, co się wtedy stanie. Starasz się kontrolować emocje otaczających Cię ludzi równie mocno, jak własne, co czyni z Ciebie niezłego manipulatora. Porywasz się na rzeczy szalone, na które żaden śmiertelnik by się nie odważył. Nietrudno zgadnąć, iż nie sprzyja to za bardzo rodzinnemu szczęściu, idyllicznym związkom.
Ptaki poświęcone Moranie to wojownicze gęsi, ich wizerunki lub pióra mogą być Twoim talizmanem. Zwierzęciem Bogini jest żmija, a świętym drzewem jabłoń. Późną jesienią koniecznie wybierz się nad jakiś zbiornik wodny i nabierz zamarzającej wody, takiej do połowy stającej się już lodem. Wodę tę noś zawsze przy sobie, obdarzy Cię energią oraz ochroną przed kataklizmami przyrody, jak i zakusami złych ludzi. Według ludowych wierzeń, woda taka daje nieśmiertelność.
Ozdoby najlepiej sprawdzą się skromne i niedrogie - jeden rząd koralików, łańcuszek o nietypowym splocie, mały wisiorek. Kamienie matowe, nieprzezroczyste, w jasnych lecz poszarzałych kolorach. Dzieci Morany unikać powinny jaskrawej, błyszczącej biżuterii i pstrokacizny w ubiorze. Z metali najodpowiedniejszy będzie ten księżycowo połyskujący czyli srebro.
|